niedziela, 9 marca 2014

Zawieszenie

Przepraszam, błagam o wybaczenie!
Ren: Spokojnie, spokojnie...
Tak, tak. Po prostu czuję się jak oszust czy coś. Naobiecywałam, grafiki, daty, etc., a teraz co? Muszę przyznać- nie daję rady. Nie z datami, ale z sobą.Po prostu ostatnio jestem strasznie roztrzaskana psychicznie i nie jestem w stanie pisać. Wszystko mi się myli o gubi... Proszę o zrozumienie. Nie lubię robić takich rzeczy...
Ren: ...zwłaszcza w urodziny...
...ale czasami mus to mus. Wrócę do was najprawdopodobniej za miesiąc. A przynajmniej postaram się.
Ren: Na razie daty w spisie treści nie będą ruszane, bo nic nie jest pewne.
A w ramach miłego zakończenia, odpowiedzi na komentarze:
Ayame: Gdyby Anna zabiła Miguela, to zepsułoby mi to plany na kolejne rozdziały z nim, więc wiesz... Plany ponad wszystko. xD A motyw wymyślałam sama i był on zaplanowany już od pierwszego rozdziału. Widziałam już podobne motywy w anime, więc spodobało mi się to. Poza tym w mojej pierwszej powieści fantasy zrobiłam coś podobnego. A RenxJeanne, to wiesz... Kocham tą parę. A Xiao Shun siedzi u Wybawców z prostej przyczyny- chce zbierać jak najwięcej informacji, żeby w jakiś sposób pomagać Wybrańcom. A o tym, co ukrywa rodzina Tao dopiero po tym, jak odwieszę bloga. ^ ^" U Ciebie czytam kiedy mam czas i z pewnością nadrobię wszystko.
Stefaniuczkad: Dziekuję za miłe słowa i za sam fakt, że dołączyłaś do grona moich czytelników. ^ ^ A jeśli chodzi o Hao i jego symbol, to tu sprawa będzie dość nietypowa... No i dziękuję za nazwanie mnie ,,wirtuozem". Aż się zarumieniłam. :D
Anna-medium: Względem Xiao Shuna mam dość rozległe plany. Tylko udaje takiego głupiego, żeby nie robić podejrzeń wśród Wybawców. A Miguel raczej do Anny nie zarwie, bo dostał zbyt bolesną nauczkę. A u Ciebie postaram się jak najszybciej nadrobić.

10 komentarzy:

  1. Szkoda że zawieszasz. Nie no rozumiem powody i tak dalej, ale będzie mi trochę smutno bez twoich opowiadań i w ogóle bez ciebie. Jesteś fajna i bardzo cię lubię. Powiem ci coś w "sekrecie"... za każdym razem kiedy przeczytałam twój rozdział, to z wypiekami na twarzy czekałam na datę którego według wstawisz nowy rozdział bym mogła przeczytać i skomentować. Bardzo lubię twoją twórczość i kiedy wczytywałam się w twoje słowa to w pewnym sensie czułam natchnienie do pisania. A teraz..? będzie mi tego brakować. :...(. Ale no cóż. Rozumiem cię. Więc mam dla ciebie radę. Na razie odstaw pisanie, odpocznij sobie i naładuj baterie, a później jak poczujesz się gotów... wróć i pisz. To ci na pewno dobrze zrobi. Ja na pewno będę czekać.
    P.S. ale weź od czasu do czasu wstaw komentarz u mnie. Wolę wiedzieć czy jeszcze będziesz z nami czy już nie. Już nawet nie chodzi mi o twoją opinię. Jesteś dla mnie jak najlepsza kumpela na którą mogę zawsze liczyć. Nie ważne że z blogera.
    Pozdrawiam
    AyameBeyond

    OdpowiedzUsuń
  2. Ohayo :)
    Po prostu uszczypnęłam się, bo nie mogłam uwierzyć co widzę... Normalnie płakać mi się chcę... Ale rozumiem cię... Będę pewnie cały czas patrzeć, czy coś nowego się nie pojawiło...
    Dzięki tobie i temu blogowi cały czas poprawiałaś mi humor... Nawet jak byłam zawalona nauką, to zawsze znalazł się czas by przeczytać twoją notkę...
    Będę czekać z niecierpliwością na kolejny rozdział...
    Pozdrawiam
    Anna- medium

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochanie każdy ma swoje wzloty i upadki, nie poddawaj się i wolcz, póki możesz.
    Nie warto rezygnować z czegoś co się lubi, ale czasem mała przerwa.nie zaszkodzi, nie ?
    Jak troszkę ochłoniesz, może się coś polepszy to wrócisz do pisania, a życzenia urodzinowe już Ci złożyłam i mam nadzieję, że szybko Ci się uda z tego stanu wyjść
    Wiesz,.że Cię kocham jak przyjaciółke i zawsze możesz.się wygadać ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Pisałam już tutaj pod poprzednim postem oraz na Sercu Szamana, ale powtórzę jeszcze raz: jeśli potrzebujesz odpoczynku, odpocznij. Nic na siłę. Poza tym jeśli komuś się to należy, to właśnie Tobie. Chyba nie spotkałam się jeszcze z autorką, która byłaby tak sumienna i terminowa jak Ty:) I w dodatku ta częstość publikowania rozdziałów idzie w parze z ich jakością:) I to jaką jakością;) Aż mi wstyd, kiedy publikuję moje barachło raz na ruski rok i nie mam na to żadnego usprawiedliwienia...
    Martwię się tylko tym rozbiciem psychicznym:( Nie śmiem pytać o przyczyny, bo to pewnie Twoja prywatna sprawa, ale jeśli mogłabym w jakikolwiek sposób pomóc, chociaż trochę...
    Trzymaj się, kochana:* Mam nadzieję, że wszystko Ci się szybko ułoży i wrócisz do nas lada dzień:) Bo masz do kogo wracać, nie zapominaj o tym:)
    I spóźnione wszystkiego najlepszego z okazji urodzin:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śmutno mi,źe z twoją psychiką ćoś nie tak TT.TT
    Naru:Jakby z twoją było w porządku...
    Nie odzywaj się,ja tu lamentuję>,<
    Ale nic to!Nie martw się,poczekamy na ciebie i rozdziały.I wybacz,ale muszę,po prostu muszę spytać:Czy ,,Zakazane Braterstwo'' wyjdzie dnia 12 marca?(*oczy kota ze Shreka made on*)Bo moja luvić czytać o bliźniakach pogodzonych^^
    Kyuu:Coś ci się ostatnio ze składnią językową dzieje...coś niedobrego...i co twoja polonistka o tym sądzi?
    Nie wiem.Ale wiem,że się zgadzam ze Spokoyoh:Odpocznij chwilę,nadrobisz to i będzie spoko^^Wiesz,mam takie wrażenie,że jak pewnego dnia wrócę ze szkoły,wejdę na kompa,odpalę internet to zobaczę,że u ciebie jest całe mnóstwo rozdziałów,które napisałaś z nudów na chemii^^albo na innym szkolnym przedmiocie,albo kiedy miałabyś zwolnienie z w-f'u :3
    Sasuke:Nie martw się,będzie dobrze^^
    Anna:A Spokoyoh...Kiedy będzie rozdział na Asakura no Fugato?!
    Anno,to nie miejsce na to.Tak czy inaczej,życzę ci nie tylko weny,ale żebyś także szybko pozbierała swoją psychikę z piwnicy^^
    Darka3363 i Wesoła Drużyna Pierścienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co mnie to obchodzi,że zawiecha,ale i tak...
      Zostałaś nominowana do Liebster Awards!Więcej informacji na do-siedmiu-razy-sztuka.blogspot.com

      Usuń
  6. No co za pech... ja się w końcu zebrałam i siadłam nad blogami (również nad swoim) a ty mi tu zawieszasz :( Ale obiecaj, że wrócisz...
    U mnie też nie wszystko się potoczyło tak jak powinno i puki co ten rok jest paskudny i najgorszy ze wszystkich, ale nie można dać się zwariować.
    Przyznam Ci się pocichutku, że zawsze jak dzieje się coś złego i mam wrażenie że nie dam rady, to gdzieś tam w głowie migocze mi lampka o imieniu Anna... i staję się taka uparta jak ona, własnie dlatego najbardziej ją lubię. Przeszła wiele i stała się silna i w 100% niezależna, co jest imponujące, i ja również chce być taka twarda jak ona, żeby się nie poddać. Troszkę to zawstydzające i może nawet niedojrzałe, wzorować się na postaci z 'chińskiej bajki' jak to nie którzy mówią, ale lepsze to niż siedzieć i zamulać, użalać się i w ogóle skończyć z jakąś depresją, prawda?
    Życzę Ci abyś się pozbierała, bo nie obiecuje że poukłada Ci się w życiu tak jakbyś chciała, to nie jest coś czego można oczekiwać, ale można właśnie być upartym i starać się żeby było lepiej, bycie optymistą ma swoje zalety ;)
    A jakbyś miała i czas i ochotę, to zapraszam do siebie na nową część ;P
    Trzymaj się kochana ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. I co u Ciebie? Lepiej się czujesz? Martwię się:<

    OdpowiedzUsuń
  8. Już tak długo Cię nie ma... Martwię się coraz bardziej:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej,hej,Hoshi,jak tam u ciebie?Mam nadzieję,jak zresztą całe WDP,że niedługo wrócisz do społeczności blogerów i do swoich wiernych czytelników.Wracaj,ja tęsknięTT.TT
    Kyuu:Ech...Darka-san,chodź,rozwiąż zadania z matmy i poczujesz się lepiej...
    Chlip...okej...*idzie pociągając nosem*
    Hao:Wracaj szybko,bo Darka staje się nieznośna,kiedy nie widzi u ciebie nic nowego...
    Pozdrawiamy:
    Darka3363 i Wesoła Drużyna Pierścienia

    OdpowiedzUsuń